Autor przeżywający znaczący duchowy kryzys udaje się do otwartego klasztoru, aby znaleźć tam ciszę. Zanurza się w swym wnętrzu, by dotrzeć do fundamentu własnej duszy, i doświadcza przy tym przełomu, który nadaje jego egzystencji nowy wymiar: pełen lekkości i nowego życia. Teraz może on usłyszeć nawet śmiech motyli... Książka jest świadectwem głębokiego kontemplacyjnego doświadczenia, polecana dla wszystkich, którzy są świadomi swoich upadków i kryzysów życiowych, by odnaleźli swój fundament.