W ciągu ostatnich lat kilka razy czytałam „Czy będziesz wiedział, co przeżyłeś” M. Janion. Książeczkę mam w swojej biblioteczce. To cieniutka objętościowo książeczka. Ale niezwykle bogata w zakresie przekazanych czytelnikowi przemyśleń. A jeszcze bogatsza w zakresie ilości (i jakości) uruchamianych u czytelnika procesów myślowych. Za każdym razem, podczas lektury, odczuwałam zadziwienie i objawienie, że ktoś już dawno ubrał w słowa to, co ja zaledwie przeczuwałam, co starałam się umiejscowić w moim osobistym świecie wniosków, wartości i przemyśleń lub co usiłowałam nazwać po swojemu. I za każdym razem odkładałam napisanie tych słów o wrażeniu, jakie wywarła na mnie ta książeczka. Do czasu następnego spotkania z „Czy będziesz wiedział”. I do następnego. Bo okazało się, że przerastało mnie napisanie kilku słów o tym, jak wielkie wrażenie zrobiła na mnie lektura tej książeczki, jak ważne okazało się dla mnie to, co Autorka napisała i to, co ja z tego pisania wzięłam dla siebie, jaki podziw i szacunek dla Autorki wzbudziła ta maleńka książeczka.
„Czy będziesz wiedział, co przeżyłeś” to zbiór przemówień i wykładów. O czym? O odnajdywaniu siebie. O tym, co nas kształtuje. O tożsamości. O kulturze wysokiej i masowej, o jej wpływie na społeczeństwa i na pojedynczego człowieka, o ideach, romantyzmie. O postmodernistycznym mieszaniu kultury wyższej z masową. O zmianach w przeżywaniu i odbierania kultury. I o przyszłości. Ludzi i kultury.
Polecam.
...