Dziękuję za zaufanie i możliwośc zrecenzowania książki "Czwarta powieść" tom pierwszy wydawnictwu.
Regina to absolwentka bibliotekoznawstwa i polonistyki. Marzy o karierze pisarskiej. Wydała już trzy powieści. Z czego to ta pierwsza stała się jej najlepsza książka. Podczas spotkania autorskiego w niewielkiej miejscowości podchodzi do niej mężczyzna, mówiąc co sądzi o jej książkach i prosi o dedykacje "dla Karoliny..." Regina mimo wzburzenia i zaciekawienia nie odpowiada tylko podpisuje książkę. Spotkanie autorskie dobiega końca i czas wracać. Regina wybiera się do swojej babki nad morze. Podczas drogi zatrzymuje się koło niej mężczyzna ze spotkania autorskiego. Proponuje jej temat na najnowszą książkę. Regina bardzo długo zwleka z odpowiedzią i mija prawie pół roku zanim zadzwoni do mężczyzny i zapyta o co konkretnie mu chodziło.
Okazuje się że jego matka jest w posiadaniu przedwojennego maszynopisu, który chciała by, by Regina ukończyła. Daje jej wolną rękę. Może wszystko dowolnie interpretować. Regina nie jest nastawiona pozytywnie, wręcz początkowo zamierza odmówić współpracy. Ale... Zmienia decyzję i podejmuje się wyzwania, by dokończyć powieść.
Wkrótce okazuje się, że ta powieść nie znalazła się w jej rękach przypadkowo....
Tak! Zdecydowanie książka mi się podobała. Co prawda niektóre momenty można by było po prostu usnąć. Takie jak opisy etc. W tej książce poznajemy główną bohaterkę oraz jej rodzinę. Poznajemy tajemnica i historię które mają wpływ na późniejszy etap historii.
Jak wpływ przeszłości będzie miał na teraźniejszości ? Jak powieść przedwojenna będzie miała wpływ na dalsze losy Reginy? No i czy powieść wyjdzie z pod jej pióra ? Tego jestem ciekawa. I już zacieram ręce na kolejny tom, bo zakończenie sprawiło że mam niedosyt i chce więcej.
Po przeczytaniu opisu od wydawcy, spodziewałam się szybciej rozwinięcia sprawy i mniej ogólnych wątków,wiecej akcji. Aczkolwiek jak na powieść obyczajowa to "Czwarta powieść" wypada korzystnie i zdecydowanie zachęca do sięgnięcia po kontynuację. Polecam!