- Nie patrz się tam, tu się patrz! Zobacz, kościół, katedra, muzeum. Teraz ratusz, za nim kolejny gotyk, barok, kościół, pomnik, fontanna. - Siusiu. - Nie teraz. Teraz patrz się tam! Zobacz, znów kościół, katedra, muzeum, szybko, szybko! Dość. Proszę wycieczki, dość. Stop, koniec, tak nie będziemy zwiedzać. To nie cztery stolice w dwa dni zwiedzane z okien autokaru podczas nocnego przejazdu. To wycieczka w czasie i przestrzeni po najciekawszym polskim osiedlu. Nie będzie katedry, bo tej tu nie ma. Z gotykiem i barokiem też byłby kłopot, ale po coś trzeba jeździć na Starówkę. U nas za to czeka mnóstwo historii, które też pewnie kiedyś przeżywaliście w swoim życiu - kto wie, może nawet na tych samych podwórkach. Modelowemu osiedlu epoki Gierka stuknęła właśnie czterdziestka. Każdy, kto przez nią przechodził wie, że to czas, w którym na to, co za nami, patrzy się trochę idealistycznie. Człowiek myśli sobie: jakie piękne było to beztroskie dzieciństwo, jaka szalona młodość i jak ciężko później tyrał, żeby coś w życiu osiągnąć. No i patrz pan - to dokładnie tak samo jak z Ursynowem.