Eginald Schlattner (ur. 1932) dzieciństwo i młodość spędził w mieście Fogarasz u stóp Karpat. Pochodzi z zamożnego mieszczaństwa saskiego, od pokoleń zamieszkałego na terytorium dzisiejszej Rumunii W 1957 roku zostaje aresztowany i pod zarzutem uczestnictwa w spisku antypaństwowym osadzony w więzieniu w Braszowie. By ocalić przed prześladowaniami kilkuset studentów, członków kółka literackiego, składa zeznania obciążające pięciu literatów. Występuje jako świadek oskarżenia w procesie pokazowym. Po wyjściu na wolność naznaczony piętnem zdrajcy, nieufnie traktowany przez rodzinę i dalsze otoczenie, z trudem powraca do normalnego życia. Kończy studia teologiczne i od 1978 jest pastorem w niewielkiej wsi w pobliżu Hermannstadt/Sibiu, gdzie opiekuje się garstką starych Niemców. Po wyjściu z więzienia nie powraca do literatury. Dopiero po wielu latach decyduje się znowu chwycić za pióro i zaczyna pisać powieści wyraźnie autobiograficzne, w których przywołuje najbardziej tragiczne momenty swego życia. Zadebiutował w wieku 65 lat powieścią "Kogut bez głowy". "Czerwone rękawiczki" są jego drugą książką - zarazem bolesnym samooskarżeniem, wiwisekcją dokonaną na własnym życiu, jak i przejmującym obrazem nieodległego przecież, choć mało znanego kawałka Europy w całkiem nieodległym czasie. Młody bohater "Czerwonych rękawiczek", uwięziony przez Securitate, także podejmuje współpracę z tajną komunistyczną policją. Pobyt w więzieniu jest dla niego okazją do osobistego i historycznego rachunku sumienia.