Prekursorska polska monografia o współczesnym kwakryzmie liberalnym. W notce tej wykorzystano fragmenty autorskiego wstępu do książki.
Światopogląd kwakierski zawiera oryginalne myśli o Bogu i człowieku, ale polskiemu czytelnikowi, nawet funkcjonującemu w kręgach humanistyki, jest mało znany. Z pewnością wynika to z niewielkiej liczby kwakrów, zwłaszcza liberalnych, na świecie, a zupełnie minimalnej w Polsce i wskutek tego nieobecności przesłania kwakryzmu w sferze publicznej. Trudno jednak nie dostrzec wkładu tego wyznania do religijno-duchowych i społecznych dziejów świata zachodniego. Jedną z najbardziej radykalnych decyzji kwakrów było to, że jako pierwsi – i potem również jako prawie jedyni – odrzucili duchowieństwo, realizując głoszoną powszechnie, ale właśnie nierealizowaną w pełni prawie nigdzie ideę równości wszystkich przed Bogiem. W ramach tego egalitaryzmu jako pierwsze wyznanie chrześcijańskie uznało również równość kobiet i mężczyzn, co umożliwiło przyznanie kobietom od początku istnienia ruchu prawa do głoszenia kazań i prowadzenia misji w kraju i za granicą. Niezwykłym osiągnięciem kwakryzmu było sformułowanie mistycznej doktryny w warunkach „świeckich”, tzn. doktryny, w której unio mystica nie wymaga – co było i jest typowe dla katolicyzmu czy prawosławia – ascezy i klasztornej izolacji. Nabożeństwa, które są w kwakryzmie liberalnym (i konserwatywnym) całkowicie milczącym oczekiwaniem na bóstwo, są również niezwykle oryginalnym wkładem kwakrów do duchowego dziedzictwa ludzkości. Kwakryzm był pozytywnie, niekiedy entuzjastycznie oceniony przez wielu wybitnych myślicieli, takich jak William James, Wolter, Gandhi, Karl Gustav Jung, John Hick.
Znaczący rozpad tożsamości dzisiejszego kwakryzmu oraz wysoki stopień trudności w znalezieniu adekwatnej na to odpowiedzi wynika z faktu, że rozpad ten wywołany jest przez coś zasadniczego i logicznie nieprzezwyciężalnego, coś, do czego rozmaici autorzy kwakierscy wprawdzie odnoszą się, ale nie czynią tego, jak się wydaje, z należną troską: zrodzony jest przez wielość niezgodnych światopoglądów. Światopoglądy te, począwszy od drugiej połowy XX w., znalazły prawo do istnienia w Towarzystwie Przyjaciół: oprócz zrozumiałego teizmu występuje tu także szeroka reprezentacja deizmu, ateizmu, agnostycyzmu, zwolenników nieosobowej koncepcji Absolutu oraz apoteozy totalnego poszukiwania. Obok chrześcijan kwakrami stali się również żydzi, muzułmanie, hinduiści czy buddyści – wszyscy nie wyrzekając się w nowym wyznaniu swojej poprzedniej tożsamości. Jest nieuniknione, że organizacja światopoglądowa, która dopuściła do swego grona i uznała za wyrażające jakoś jej charakter niemal wszystkie możliwe, sprzeczne światopoglądy przestaje eo ipso istnieć, gdyż nie posiada już ideowego rdzenia, jedności i tożsamości. Wszelkie próby zaproponowania jakiejś jedności, które tę wielość w Towarzystwie aprobowałyby, są z tego powodu wysoce problematyczne, zwłaszcza że nie są w stanie zaoferować czegoś specyficznego, czego nie miałyby już inne liczne organizacje lub demokratyczne społeczeństwo jako całość. Kwakryzm liberalny nadal istnieje, posiada znaczącą infrastrukturę, olbrzymią liczbę domów spotkań, wspaniały Friends House – swoją siedzibę w centrum Londynu, ale naprawdę, wewnątrz i w swojej istocie, przestał już istnieć jako określony twór duchowo-intelektualny.