Czego nie słyszał Arne Hilmen to thriller o nietypowej konstrukcji, ponieważ zasadnicze pytanie nie brzmi: „kto zabił?", ale: „czy w ogóle jakaś zbrodnia została popełniona?". Powieść utrzymuje czytelnika w napięciu wywołanym przez narastające nieznane zagrożenie i nie rozczarowuje rozwiązaniem. Narracja jest jednowątkowa, wiemy dokładnie tyle co główny bohater.
Akcja toczy się w Norwegii podczas nocy polarnej w bogatym mieście przemysłowym. Szef małego komisariatu w sennej dzielnicy willowej podczas rutynowych zajęć obserwuje szereg z pozoru błahych zdarzeń, które łączą się ze sobą, stwarzając wrażenie istnienia zagrażającego życiu zjawiska nieznanej natury. Nastrój grozy pojawia się powoli i jak gdyby znikąd, nabiera charakteru horroru i przechodzi w spekulacje z obszaru technical fiction. Sens śledztwa, które prowadzi Arne Hilmen, niemal do końca wydaje się urojony.