Jestem prawdziwą sroczką, jeśli chodzi o intrygujące okładki i nie mogłam sobie odmówić przeczytania tak interesującej książki. Tytuł całkowicie zbił mnie z tropu, choć przypuszczałam, że spotkam tutaj losy kruchsze niż kawałek chipsa.
Pierwsza rzeczą, która rzuciła mi się w oczy są ksywki kilku przyjaciół. Sugerując się wstępem, byłam pewna, że przeczytam coś o zwierzętach, a tu taka niespodzianka:-))) Panda, Wiewiórka, Leniwiec, Surykatka i Sowa. Przyznajcie, że sami byście się zastanawiali, czy opowieść nie będzie zawierała opisów zwierząt. Tym bardziej, że każda z opowieści tych osób jest inna i na swój sposób wyjątkowa.
Zdecydowanie bardzo emocjonująca pozycja, która przedstawia ich życie w niekoniecznie kolorowych barwach. Młodzi ludzie muszą podejmować trudne wybory, a życie wcale nie zamierza ich rozpieszczać. W momencie, kiedy jedna osoba z ich paczki popełnia samobójstwo, coś w ich sercach pęka. Zaczynają sobie zadawać bardzo ważne pytania i roztrząsać między sobą, jak mogło dojść do tak drastycznego kroku? Co skłoniło go do tego, by odebrać sobie życie w tak niepojęty dla nich sposób? I tym bardziej, czy mogli temu zapobiec?
Skłania ich to do refleksji nad własnymi postępowaniami i przeszłością z której nie zawsze byli dumni. Ja sama złapałam się na tym, że myślę o tym co w moim życiu było złe i czego mogłam uniknąć. Naprawdę refleksyjna książka, która zburzy wasz mur obronny i to, co zdawało się wam, że ukryliście gdzieś głęboko we własn...