Toskańskie morze, kwiaty, czyste, błękitne niebo i kilka zupełnie sobie obcych angielskich kobiet mieszkających w jednym zameczku włoskim, przechadzających się po jednym ogrodzie. Przedwojenny kicz? Nic bardziej błędnego. Von Arnim napisała znakomitą powieść obyczajową ilustrującą stosunki społeczne panujące na początku XX wieku. Świetne charaktery, które ścierają się na małej przestrzeni urozmaicają i uatrakcyjniają akcję, nadają jej rytm i sens. Nie można tej książki określić jako manifestu emancypantki, bo choć kobiety wyzwalają się z okowów męskich rządów i jadą same na wakacje, to jednak mężowie w końcu odnajdą do nich drogę i połączą się znów w szczęśliwe pary. Język i akcja są doskonałym odbiciem czasów, w których książka powstała, a więc lat 20-ych ubiegłego wieku, co dodatkowo podnosi wartość książki. Jest ona pełna ciepła, uroku, humoru.
http://zielonowglowie.blogspot.com