Chociaż ja już od wielu lat robię rozmaite przetwory z kwiatów i owoców tej rośliny, to chętnie sięgnęłam po tę publikację. Dowiedziałam się nie tylko nowych faktów o czarnym bzie i jego zastosowaniu, ale mam w jednym miejscu wiele praktycznych przepisów, z których na pewno skorzystam, gdy tylko owoce staną się ciemne, bo tylko fioletowe, aż niemal czarne nadają się do przetworów. Pamiętam, że gdy po raz pierwszy zrobiłam sok z tych owoców, to miałam duże obawy przed jego stosowaniem, obawiałam się zatrucia. Lecz nic takiego się nie stało, a sok bardzo smakował (mimo specyficznego zapachu) dzieciom a później modyfikując skład (dodając innych owoców, np. cytrusów), stosowany jest w mojej rodzinie na wszelkie przeziębienia.
Agata Lewandowska w sposób klarowny i przyjemny opisuje zalety czarnego bzu oraz podpowiada jak go wykorzystać w naszej kuchni. Dlatego myślę, że w każdym domu powinna się znaleźć ta książeczka, bo podpowiada jak w prosty i tani sposób samemu zrobić specyfiki nie tylko na zimowy czas. I zamiast do apteki warto sięgnąć do własnej spiżarni.