Kiedy Fatum daje ci nieśmiertelność musisz jakoś zaplanować sobie to całe istnienie. W świecie, gdzie życiowe przeznaczenie i cel określa się na wieczność będąc jeszcze młodym i naiwnym Alaric Adlay wciąż szuka. O ile szukaniem można nazwać depresyjne leżenie w kącie ciemnego pokoju i no cóż…. marzenie o nieistnieniu.
Mimo, że pisane przez niego powieści przyniosły mu sławę i rozgłos, literat wciąż nie jest przekonany, że to właśnie jego życiowa ścieżka. Jednak, jak ją odnaleźć, gdy społeczne wyobcowanie i depresja tak skutecznie zatrzymują go w czterech ścianach własnego apartamentu?
Gdy Alaric zostanie wysłany by obnażyć brzydką twarz rebelii jego świat wywinie koziołka i z impetem nakryje się nogami. Czy Daven poradzi sobie z tym co szykuje mu los? Czy znajdzie w sobie wystarczająco odwagi, by podążyć za swoim „przeznaczeniem”?
Czarne pióro to jeszcze ciepła premiera, ponieważ książka ukazała się pod koniec października. Jeśli chodzi o jej gatunek, to trochę ciężko przyporządkować ją tylko do jednego. Mamy tu niezwykłą powieść fantasy z mocno rozbudowanym dramatem psychologicznym i szczyptą sf, a technologia i magia – zwana Shyiamą – przeplatają się ze sobą na każdej stronie opowieści.
Autorka wykreowała w swojej powieści całkiem nowy, obcy świat. Podzielony na cztery części: Hadenye zamieszkałą przez Daveny, Nebelię, którą władają Avesy oraz Wikanyę –...