"Koncerny oferują coraz nowsze kompozycje dla każdego zwierzęcia, dla młodych i starych psów, dla grubych i dla diabetyków, dla poprawienia wzroku i dla duszy". Oryginalny, niezwykle trafiony i nieco ironiczny niemiecki tytuł tej publikacji brzmi po przetłumaczeniu: "Twój kot kupowałby myszki". Widzicie analogię do znanej reklamy karmy dla kotów?... Recenzja książki Czarna księga karmy dla zwierząt