W domu Łatka pojawia się intruz. Taki mały, taki chudy... wszyscy domownicy natychmiast się nad tym nowym kiciusiem litują i rozpieszczają go niemożliwie. Ale nie Łatek. Łatek jest zazdrosny, nie znosi Cykora i postanawia się go pozbyć. W realizacji planu pomaga mu gang bezpańskich kotów. Robi się groźnie, a Łatek już nie może się wycofać, choć zaczyna mieć wątpliwości. Opowieść o tym, że nie warto oceniać kogoś z góry, bo łatwo stracić okazję na przyjaźń.