Opowieść o dziewczynce, która była nieślubną córką, mieszkającą w Dolinie Bękartów. Utrzymanie zapewniał jej pułkownik Brandon, kuzyn jej matki. Jej mamką była Hanna. Nie była zbyt dobrą mamką, ale wysyłała mała Elizę do doktora Moultiera na lekcje. Tym właśnie sposobem bohaterka unikała w pewien sposób przymusowe roboty (które jej zdaniem nie były sprawiedliwe, ponieważ chłopcy nie musieli się bardzo trudzić). Późniejsze jej życie w odpowiedzi na dzieciństwo dawało jej poczucie niezależności. Mądrość, pasja itd. kierowały ją ku poznaniu swoich rodziców. W tej podróży, jak i w dzieciństwie, dodatkowy palec w prawej ręce, z którym się urodziła, prawdopodobnie przynosił jej szczęście, mimo że niektórzy nie szczędzili jej przykrych uwag.