- Lena Fahrenbach? - dopytywwał się przyjemny męski głos.
Skinęła głową. Zaraz jednak uświadomiła sobie, że jej rozmówca tego nie widzi. Miała ochotę wybuchnąć śmiechem.
- Tak - odpowiedziała. - Lena Fahrenbach.
- Świetnie. Hilmar Niemann z tej strony. Jestem ordynatorem ze szpitala Mariańskiego w Hagenthal i jednocześnie lekarzem prowadzącym doktor Christiny von Orthen.
Lena wzięła głęboki wdech. Nastawiała się na hiobową wieść, którą zaraz usłyszy i z którą będzie się musiała pogodzić.
- Doktor von Orthen...
Wewnętrzne napięcie dało o sobie znać. Lena mało nie eksplodowała. Zupełnie nieświadomie weszła mu w słowo i wydała z siebie pełne bólu i przerażenia słowa:
- Nie żyje, tak?
Lena ma niespełna trzydzieści lat i właśnie odziedziczyła po ojcu malowniczo położoną wiejską posiadłość.Mimo wahania decyduje się na porzucenie dotychczasowego życia i ucieczkę z dużego miasta. To, co zastaje po przyjeździe na Słoneczne Wzgórze, okazuje się dużo piękniejsze niż we wspomnieniach. Sielski krajobraz z bujną,pełną barwnego przepychu roślinnością, oplatająca turkusowe oczka jezior, przywołuje wspomnienia o miłości, którą przeżyła tu jako młoda dziewczyna. Musi jednak stawić czoła codzienności i zdecydować o przyszłości tego pięknego miejsca. Czeka ją wiele trudnych wyzwać, ale osłodzi je niespodziewane, gorące uczucie.