Główną bohaterką powieści jest siedemnastoletnia Lucy. Pomimo młodego wieku, sporo w życiu przeszła, a ci którzy powinni zapewnić jej bezpieczeństwo i wspierać zawiedli. Dziewczyna dużo rozmyśla o życiu, o jego sensie , boryka się z depresją. Pragnie wyrwać się z tego miasta, odmienić swój los, odciąć się od przeszłości, zacząć od nowa . Marzy by wyjechać za granicę ze swoim przyjacielem Alanem, który jest najważniejszą osobą w jej życiu.
Jest na tyle zdesperowana, że gotowa niemal na wszystko by osiągnąć cel, narazi przez to na niebezpieczeństwo. Jaką cenę będzie gotowa ponieść by dogonić marzenia? Czy uda jej się zrealizować śmiałe plany?
Powieść porusza bardzo trudny temat jakim jest depresja, często prowadząca nawet do samobójstwa. I choć nie jest lekką lekturą , czyta się ją szybko. Autor swoim stylem pisania oraz fabułą, przyciągnął czytelnika, sprawił że tej książki nie da się odłożyć.
Ta powieść dostarcza emocji, przyznam że łza potoczyła się po policzkach, przez to czego Lucy doświadczyła od rówieśników. A także na wzmiankę o babci, ponieważ doskonale wiem co znaczy tęsknota po jej stracie...
Ukazany obraz społeczności szkolnej, bezduszność, brutalność uczniów wywołał we mnie szok, jestem przerażona. Sama mam nastoletnią córkę i drżę na myśl, że ona mogłaby doświadczyć jakiejkolwiek przemocy ze strony kolegów.
Historia opisana na kartach tej książki powinna być przestrogą dla rodziców i nie tylko, żeby bacznie przyglądali się swoim podopieczn...