Treść tego cennego opracowania wykracza daleko poza ramy tytułu i obszar sztuki. Autorka, demonstrując benedyktyńską skrupulatność i ogromną erudycję, bardzo trafnie przedstawiła „chińszczyznę” Wilanowa na tle epoki i stale rosnących od XVI w. konfliktów Zachodniej Europy z Dalekim Wschodem. Ukazała szlaki, którymi wędrowali żeglarze i kupcy, misjonarze i uczeni. Zwróciła uwagę na sposoby zdobywania i gromadzenia wiedzy o Wschodzie (w tym o Chinach) w Europie i na znaczeniu obiegu tej wiedzy w ówczesnych ośrodkach naukowych. Z książki dowiadujemy się o wkładzie Polaków, przede wszystkim o. Michała Boyma, w przybliżanie Chin nowożytnej Europie. Uświadamiamy sobie, że owe „chinoiseries” nie były li tylko wykwitem mody płynącej z Francji lub Holandii, czy kaprysem królowej Marysieńki.