Dzień nie osiągnął jeszcze południa, a już jest trzydzieści stopni Celsjusza w słońcu. Nawet w budynku, który imituje prowizoryczny punkt obserwacyjny jest duszno. Najgorsze jest czekanie. Nagle dostrzegasz ruch. Patrzysz na tabelę odległości, bierzesz poprawkę na wiatr i celujesz. Robisz to automatycznie. Przez optyczny celownik widzisz jak powiet... Recenzja książki Cel snajpera