Wstyd, ale nie przypominam sobie, abym przeczytała jakikolwiek utwór Wiecha. Kiedy więc zobaczyłam na darmowej półce „Cafe pod Minogą” Wiecha z ilustracjami Jerzego Zaruby, wydaną w 1957 roku to musiałam ją zabrać i przeczytać. Ta książka, jak dobry trunek, nie starzeje się, a wraz z latami zyskuje na smaku i wartości. Takich Warszawiaków jak boha... Recenzja książki Cafe pod Minogą