Na działce panowała ożywiona atmosfera. Pod drzewami rozpościerało się poletko borówek poprzecinane tajemniczymi ścieżkami, a w tle połyskiwały wody cieśniny. Miejsce wydawało mi się zarazem otwarte i odosobnione. Zapragnęłam poznać bliżej przyrodę właśnie tu, w tym wsłuchanym w otoczenie starym drewnianym domu.
W jaki sposób miałam odnaleźć skrywające się tu bogactwo gatunków? I czy byłam w stanie zrozumieć ich język? Różnice między formami życia mogą urastać do wysokich, oddzielających je od siebie murów. Mimo to moje pytania wkrótce doczekały się konkretnych odpowiedzi.
Z zaraźliwą ciekawością świata i w oparciu o bogatą wiedzę Nina Burton wyszukuje wszystkie możliwe formy i wyrazy egzystencji. Wiewiórki i ptaki, mrówki i pszczoły, lisy i borsuki, ryby i rośliny – wszystkie te stworzenia razem wzięte pozwalają nam zrozumieć, czym jest misterium życia.
Jako poetka i eseistka Nina Burton często łączy w swojej twórczości literaturę i nauki przyrodnicze, by ukazać świat z wielu różnych perspektyw. W eseju Bujne życie pewnego domu przygląda się z bliska różnorodności i bogactwu zmysłów w świecie biologii.
Kiedy się ma oczy i uszy szeroko otwarte, a umysł skory do wyzwań, sielanka na odludziu może być źródłem ciekawych obserwacji i inspiracji. Taka jest ta książka. Bogata w pełne wrażliwości spostrzeżenia, dociekliwe przemyślenia, a także poszukująca prawdy w literaturze. To zaproszenie do świata roślin i zwierząt wokół starego domu może być inspiracją do odkrywania przyrody tuż obok. A warto w ten świat zanurkować, by zrozumieć otaczające nas drobne byty.
− Andrzej G. Kruszewicz