Do przeczytania „Boskiego lata” Denise Hunter skusiła mnie apka, z której czasem korzystam, gdy nie mam papierowej książki koło siebie. Pomyślałam sobie, że w tym przedświątecznym i świątecznym czasie przyda mi się jakieś romansidło ambitniejsze od zwykłego harlequina ale jednak romansidło. Jako, że znowu w tym roku trafiłam na powieściopisarkę... Recenzja książki Boskie lato