Bóg nie jest taki straszny... jak go maluje Richard Dawkins – ta fraza stale zdaje się towarzyszyć Pawłowi Porębskiemu.
W wielu miejscach pojawia się ona wprost, ale to nie jej powtarzanie ma przekonać czytelnika, że myśli zawarte w głośnej publikacji oksfordzkiego uczonego „Bóg urojony” mają wątpliwą wartość naukową. Dokonując w swojej książce krótkiej interpretacji wszystkich ksiąg Starego Testamentu, Porębski jasno pokazuje, że twierdzenia Dawkinsa nie mogą być poprawne, ponieważ wynikają z literalnego, bezpośredniego i fundamentalistycznego odczytywania Biblii.
Polemika Pawła Porębskiego z Richardem Dawkinsem zasługuje na szczególną uwagę, gdyż ukazując podstawowy błąd metodologiczny autora „Boga urojonego”, wprowadza czytelnika w świat historii i teologii Starego Testamentu i w prosty, przekonujący sposób kreśli prawdziwy obraz Boga, zawarty w słowach Pisma Świętego.
W wielu miejscach pojawia się ona wprost, ale to nie jej powtarzanie ma przekonać czytelnika, że myśli zawarte w głośnej publikacji oksfordzkiego uczonego „Bóg urojony” mają wątpliwą wartość naukową. Dokonując w swojej książce krótkiej interpretacji wszystkich ksiąg Starego Testamentu, Porębski jasno pokazuje, że twierdzenia Dawkinsa nie mogą być poprawne, ponieważ wynikają z literalnego, bezpośredniego i fundamentalistycznego odczytywania Biblii.
Polemika Pawła Porębskiego z Richardem Dawkinsem zasługuje na szczególną uwagę, gdyż ukazując podstawowy błąd metodologiczny autora „Boga urojonego”, wprowadza czytelnika w świat historii i teologii Starego Testamentu i w prosty, przekonujący sposób kreśli prawdziwy obraz Boga, zawarty w słowach Pisma Świętego.