Bling. Tom 2. Odrobina blasku

Seria ,,Sparkle and Glitter" Shari L. Tapscott

Pół roku temu przeczytałam 1 tom, który w tamtym czasie podobał mi się, ale nie do końca. Jednak reread tym razem w wersji papierowej zmienił moje podejście do ,,Odrobiny Brokatu", ale i całej serii. Po krótce napiszę o wszystkich 3 tomach.

Niby zwykła młodzieżowa seria, ale jednak taka życiowa, pełna mądrości. Nigdy nie powinniśmy z nikim być na siłę tak jak Lauren, która sama gubiła się w swoich uczuciach pośród brokatu.
Nie powinniśmy starać się zaimponować nikomu tak jak Riley, której brakowało blasku. Który już miała w sobie, ale potrzebowała go odkryć. Powinniśmy być sobą i nie udawać przed innymi kogoś kim nie jesteśmy. Kłamstwa tylko potęgują problemy i niepotrzebne nieporozumienia. Czasami trudno jest zrozumieć samego siebie. Swoje wybory. I to właśnie pokazuje autorka. Mówimy coś bezsensownego, przypadkowo kogoś urażając. Nasze uczucia, emocje się zmieniają, a to czasami wydaje się dziwne, bo nie tak to sobie wyobrażaliśmy. Jak nasze życie, które mimo, że często planujemy w różny sposób może być jeszcze lepsze, barwniejsze. Pełne brokatu, blasku i słodyczy. Jak u Harper. Bo ciągle się zmieniamy i dorastamy. To właśnie odnalazłam między słowami w tej serii. Najbardziej urzekła mnie historia Riley, ale pozostałe również zostawiły po sobie miłe wspomnienia.

Całość przyjemnie i szybko się czyta
Bohaterowie czasami mnie irytowali, ale potrafiłam ich zrozumieć. Czasami odnajdywałam w ni...

Jeśli macie tyle na głowie, że pęka Wam ona wzdłuż i wrzesz, warto sięgnąć w takich chwilach po lekką odprężającą książkę, którą jest np. Odrobina blasku!

Powieść ta jest naprawdę przyjemną młodzieżówką jak i odskocznią od naszego świata, przy której mogłam naprawdę odpocząć. Nie było potrzeby, bym musiała jakoś bardzo wytężyć umysł, bo autorka bardzo płynnie i „zwiewnie” piszę, co daje nam czytelnikom pomoc w rozprężeniu się. Nie ma tutaj również historii, która jest np. od deski do deski i ani w jedną stronę dalej, a prostą, łatwą w odbiorze historią głównej bohaterki.

Ostatnio miałam bardzo mało czasu na czytanie i niestety na jakiś czas musiałam odłożyć tę książkę na bok, jednak historia zapadła mi w pamięć, dzięki czemu nie musiałam czytać od początku.

Z autorką miałam przyjemność spotkać się już wcześniej, a mianowicie w pierwszym tomie i przyznam szczerze, że obie te pozycje były na bardzo podobnym poziomie, jednak pierwsza część lekko wysuwa się na prowadzenie. Oczywiście nie mam żalu do autorki co do tego tomu, bo dzięki tej książce mogłam chwilę odpocząć i wraz z bohaterami robić niesamowite rzeczy, a wręcz przeciwnie! Na mojej półce czeka na mnie trzeci tom z tej serii i jestem naprawdę ciekawa, czy będzie lepszy niż te dwie historię, którymi jestem zachwycona!