Błahostka i kamyk czekała na swoją kolej dłuższy czas. Jej lekturę zaczęłam już dwa miesiące temu, jednak czułam, że to nie był na nią moment. Po upływie kilku tygodni postanowiłam sięgnąć do niej ponownie i tu już zaskoczenie – z miejsca zostałam wciągnięta w historię Marleny i razem z nią przeżywałam kolejne życiowe rozterki i smutki. Marlen... Recenzja książki Błahostka i kamyk