Witajcie w XXI-wiecznym Koszmarze Tak zaczyna się książka Michaela Moore\'a Biali Głupcy. Autor prowokująco prezentuje swoją opinię na temat nowego stulecia. Wzywa Narody Zjednoczone do obalenia rodziny Buszów. Ironicznie komentuje tematy środowiska naturalnego, wyborów prezydenckich 2000, problemów rasowych Amerykanów i systemu edukacyjnego. Nawołuje czarnych Amerykanów do umieszczenia tabliczek z napisem TYLKO DLA BIAŁYCH na drzwiach dyskryminujących ich instytucji. Opisuje nadużycia władzy. W bolesny sposób obnaża źródło problemów współczesnej Ameryki. Owych Głupich białych, którzy kierują amerykańską polityką i gospodarką. Rozwiązania, które proponuje Moore, są często cierpko zabawne, ale na pewno skłaniają do refleksji. Mimo zabawnego tytułu, jest to książka pełna żółci. Moore co prawda co chwilę ironicznie dowcipkuje, ale trzeba wiedzieć, kiedy traktować go serio. Jedna z jego podstawowych tez brzmi: różnice w retoryce między Republikanami a Demokratami stają się niewielkie, gdy przychodzi do działania po wygranych wyborach. Apele Moore\'a o zaangażowanie w politykę na poziomie, który każdy z czytelników uzna za najbardziej stosowny dla siebie, są wyzwaniem i brzmią prowokująco.