Książka bardzo ciężka w czytaniu pomimo niewielu stron. Nie zmieniła nic w moim życiu ani w postrzeganiu świata choć wydaje mi się, że z obietnic autorów powinna. Dostrzegam w niej feministyczne poglądy i zawiera wiele cytowań z blogu autorek. Może gdyby ktoś przechodził kryzys życiowy (zwłaszcza uczuciowy typu rozstanie, rozwód) to bardziej by się z nią utożsamił. Choć też to jest dla mnie wątpliwe. Jedyną jej zaletą jak dla mnie jest piękna okładka.