"W przedpokoju/ na babcinym wieszaku/ wisi zapomniane skrzydło anioła/" - pisze Noemi w Zawstydzonym Aniele, jednym z pierwszych wierszy otwierających jej nowy tom poezji. Codzienność, zwyczajność łączą się ze światem duchowym niemal naturalnie. światy te przenikają się i nieraz trzeba podjąć decyzję, który wybrać, któremu zaufać. Czasem w życiu nie wystarczy bierne czekanie, zdanie się na to, co będzie. Trzeba wziąć sprawy w swoje ręce. Nawet jeśli będzie to oznaczało rezygnację z pomocy. "Jutro Anioł będzie zbierał łzy/ i sprzątał moje życie/ zwalniam cię/ resztę posprzątam sama". Choć przecież innym razem tak dobrze jest, gdy możemy oddać nasze troski, pozwolić, by "przyszedł anioł/ skrzydłem przegonił/ czarne chmury/ usiadł obok". Noemi pisze lekko i ciepło. Jej tomik jest jak wspólny spacer z Aniołem. Zmęczonym, zakochanym, bezimiennym.