Podobno stare przysłowie mówi że z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciu i to jeszcze z boku , by można było siebie odciąć . Myślę że to przysłowie doskonale pasuje do opinii jaką o swojej rodzinie ma Frank Mackey , detektyw w wydziale operacji tajnych policji . Frank dorastał na przedmieściach Dublina w typowej irlandzkiej rodzinie . Matka , ... Recenzja książki Bez śladu