Książka "Be mine" jest debiutancką powieścią autorki, a ja już wiecie ja bardzo lubię poznawać nowych pisarzy, dlatego też nie mogłam przejść obojętnie obok tego tytułu. Książka ta zalicza się do literatury młodzieżowej, znajdziemy tutaj motyw liceum oraz wyraźne hate - love, które bardzo lubię w powieściach, to historia o młodych ludziach, dopiero wkraczającyxh w dorosłość. Stylistyka i język jakim posługuje się autorka jest bardzo lekki, prosty i przyjemny, co prawda da się odczuć, że jest to debiut, ale książkę czyta się naprawdę szybko i z zainteresowaniem. Fabuła została ciekawie nakreślona i równie dobrze poprowadzona i chociaż jest przewidywalna, to nie odebrało mi to radości z czytania. Historia została przedstawiona z perspektywy obojga bohaterów, co pozwoliło mi lepiej ich poznać dowiedzieć się co czują, myślą, z czym się mierzą, a tym samym mogłam lepiej zrozumieć ich postępowanie oraz decyzję. Zdarzało się, że zachowanie głównych postaci, ale i tych drugoplanowych działało mi na nerwy, jednak zrzucam to na karb ich wieku, w końcu młodość rządzi się swoimi prawami. Relacja pomiędzy głównymi bohaterami została przedstawiona w bardzo ciekawy sposób. Wszystko toczyło się tutaj w swoim niespiesznym rytmem, co bardzo mi się podobało, lubię jak uczucie między bohaterami rodzi się powoli, lubię delektować się takimi ważnymi momentami. Jestem bardzo ciekawa jak autorka dalej poprowadzi losy Isabelle i Christophera, dlatego chętnie w przyszłości sięgnę po kontynuację "...