Z Baśnioborem łączy mnie dosyć specyficzna relacja – z jednej strony bardzo polubiłam się z tym cyklem i z przyjemnością wracam do tego świata, ale z drugiej... jakoś tak trudno jest mi się zabrać do czytania tych książek. Nie zrozumcie mnie źle, nie twierdzę, że to nudne książki, po prostu z jakiegoś powodu nie potrafię po nie sięgnąć tak szybko,... Recenzja książki Baśniobór. Tajemnice smoczego azylu
Na początku trochę mnie nudziła. Lekkim szokiem dla mojego zaczytanego umysłu było przeskoczenie z "Klątwy Tygrysa", która mnie wciągnęła bez reszty, w świat "Baśnioboru". Musiało trochę minąć nim i ta książka mnie zaciekawiła. Choć nie jest tak wspaniała jak "Klątwa", jak na swój gatunek jest świetna. Kendra i Seth po raz kolejny ruszają na ratun... Recenzja książki Baśniobór. Tajemnice smoczego azylu