Historia FC Barcelony oglądana przede wszystkim przez pryzmat jej roli w utrzymywaniu katalońskiej tożsamości narodowej - wiele tu polityki, bo Burns stara się połączyć (skutecznie) losy klubu z historią regionu i Hiszpanii. Widzimy zatem Barcę bardziej od strony dyrektorskich gabinetów, niż z perspektywy murawy.
Nie oznacza to, że Burns pomija aspekt sportowy - nic z tych rzeczy - wielką wartością tej pozycji jest to, że autor przepytuje piłkarzy, trenerów czy działaczy kręcących się wokół klubu jeszcze w latach 40 i 50 (pierwsze wydanie książki to 1999 rok, kolejne wersje to po prostu aktualizacje).
Ostatecznie wyszło jak w tytule: wielopłaszczyznowa opowieść o życiu, pasji i ludziach związanych z klubem, napisana przez prawdziwego kibica, z reporterskim sznytem i swadą, chociaż gdy Burns zagłębia się w meandry działaczowskich przepychanek bywa nużąco.