Spomiędzy drzew zaczęły się wyłaniać nienaturalnie pokrzywione sylwetki oraz dziesiątki, jeśli nie setki blado błyszczących oczu. Łby jeden po drugim wychylały się z równego szeregu ponurych drzew iglastych, które – jakby trącone ohydnym oddechem potworów – sprawiały wrażenie spaczonych i podupadłych. W powietrzu zaczął unosić się odór zgniłego mięsa oraz smoły. Tak rozpoczyna się atak Czarnokłów na spokojną wioskę Ustronie. Wkrótce okazuje się, że upiorne potwory nie tylko łakną krwi ludzi, ale też są narzędziem w rękach tych, którzy od dawna planowali wojnę między Walezją a Harfingarem. Wyklęci próbują wykorzystać magiczną moc przeciw ludzkości. Czy znajdzie się ktoś, kto stanie do walki ze zbuntowanymi magami?