Zapewne znacie to uczucie, gdy napisać recenzję książki, która wywarła na Was wrażenie, ale nie możecie znaleźć słów, by to odpowiednio zrobić. Ja tak właśnie miałam....❤️
Historia powieści rozpoczyna się
w momencie, gdy Kasia, młoda
nauczycielka języka polskiego
rozstaje się z mężem i szukając
ukojenia, wyjeżdża w rodzinne
strony. W Żabnicy, gdzie mieszka
jej babcia, próbuje uspokoić
umysł i serce, a podczas jednej z
wędrówek poznaje tajemniczego
górala...
"Nie wszystko, co widać, jest
ważne. Nie wszystko, czego nie
widać, jest nieprawdziwe."
Ten cytat idealnie pasuje do tej
historii, która na zaledwie 257
stronach, dała mi wiele emocji.
Ta książka, to taka
sentymentalna podróż autorki na
tereny dobrze jej znane i
ukochane. To tam mieszkali jej
dziadkowie, a teraz już tylko
babcia. To tam dziadek
opowiadał jej miejscowe legendy
i podania i to na ich podstawie
została stworzona postać
tytułowego Bacy. Jeśli jesteście
fanami cyklu "Kwiat paproci",
musicie sięgnąć po tę pozycję, bo
znajdziecie tu fajną namiastkę
tamtego klimatu.
Po drugiej stronie gór- autorka dosłownie zabiera Nas w tę podróż, która jest niezwykła, magiczna, świat realny miesza się z tym wymyślonym, a granica między nimi jest naprawdę cienka.
Czy polecam? Po stokroć TAK! ❤️ ja już nie mogę się doczekać kontynuacji.
Współpraca reklamowa z @wydawnictwo_vectr...