Opinia na temat książki Astrid Parker daje radę

Po "Astrid Parker daje radę" możecie (tak jak ja) śmiało sięgnąć bez przeczytania poprzedniego tomu, czyli "Delilah Green ma to gdzieś". Autorka wprowadza nas powoli w świat Bright Falls, przypominając (dla tych, którzy już poznali pierwszą część) najważniejsze wydarzenia oraz opisując osoby najbliższe Astrid. Duży plus dla Ashley Herring Blake za to, że nie rzuciła nowego czytelnika na głęboką wodę!

Jak dobrze się nad tym zastanowiłam to ten tytuł był moim pierwszym romansem LGBT+ i bardzo się cieszę, że to na niego trafiłam. Astrid i Jordan połączyła niezwykła chemia, którą czułam od samego początku. Napięcie między bohaterkami rosło z każdym rozdziałem i jedyne czego się obawiałam to opisów miłości (które wcale nie były takie straszne, wręcz delikatne, pozbawione wulgarności).
"Astrid Parker daje radę" to uroczy, pełen rumieńców oraz delikatności romans, który jest nie tylko o wzajemnej miłości dwóch kobiet. To przede wszystkim historia o poszukiwaniu siebie, postawieniu zdrowych granic między dzieckiem a rodzicem oraz pokonywaniu demonów z przeszłości.
Tylko uważajcie, po lekturze może najść Was ochota na remont lub odnowienie mieszkania!