o jednego druida za dużo i od razu tłum... to tak, jak za dużo kucharek do jednego gara. druid ma być tylko jeden oczywiście, Paranoiks, chudy jak pietruszka nieśmiertelny magik. i do tego jeden handlarz o "kapuścianej głowie", który nie przywiózł petroleum, niezastąpionego składnika magicznego napoju. i masz babo placek, niebo spadnie nam na głow... Recenzja książki Asteriks #26. Odyseja Asteriksa