Nie można udzielić jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, czy rozbudowa Wojska Polskiego w latach trzydziestych była przedsięwzięciem udanym. Sugerowanie natomiast, że porażka w wojnie 1939 roku udowodniła bankructwo jej założeń, jest pozbawione sensu merytorycznego. Klęska była spowodowana przede wszystkim przez czynniki polityczne. Zresztą niemal wszystkie państwa europejskie uległy agresji, a armie tych nielicznych krajów, które się jej oparły, zwycięstwo poprzedziły pasmem klęsk. Równie lekkomyślne byłoby jednak stwierdzenie, że rozbudowa zakończyła się sukcesem.
Argument jest jeden, za to ostateczny - gdyby rozbudowa była sukcesem, to agresja na Polskę zakończyłaby się porażką napastników.
Czy gdyby wojna nie wybuchła w 1939 roku, a program rozbudowy Wojska Polskiego został zrealizowany - to polski potencjał obronny wzrósłby znacząco? Autor twierdzi, że tak - stalibyśmy się państwem suwerennym: zdolnym do obrony przed agresorem i mogącym aktywnie wpływać na politykę naszych sąsiadów. Ale sprawdzić prawidłowości tego twierdzenia już nie będziemy mogli.