Świetna książka, która zostanie na stałe w mojej biblioteczce. Opowiada historię Enia, bułgarskiego pięknisia, który zostaje mnichem. Lecz nie tylko uroda jest jego atutem - posiada bowiem wolną wolę, a mając wolną wolę za przewodnika, żyje maksymą "nic co ludzkie, nie jest mi obce". Swymi przemyśleniami pogrąża się w smutku, pogardzie do świata i nienawiści do Boga, którego usilnie pragnie poznać i pojąć. W ten sposób zostaje heretykiem i rozpustnikiem, a w końcu tureckim niewolnikiem, który zabił swego pana, by walczyć za Bułgarię... której tak nienawidził. Kocham takie historie, pomimo zbyt przeintelektualizowanych czasami rozmów wewnętrznych. Gorąco polecam.