Do Anny Jagiellonki zawsze czułam swego rodzaju sympatię. O ile takie określenie w przypadku postaci historycznej jest możliwe. A jednak. Może wynika to z tego, jak została przedstawiona przez moją nauczycielkę historii w szkole średniej. Mogłabym ją określić jako kobietę, która posmakowała prawdziwego życia dopiero po 50-ce. Inne jej rówieśniczki... Recenzja książki Anna Jagiellonka. Zmierzch Jagiellonów