Życie po zdradzie istnieje Czy zdrada w związku grozi każdemu? Jak z całą pewnością stwierdzić, że ktoś nie jest wobec nas szczery, i w jaki sposób postępować w sytuacji, gdy partner jest niewierny? Dlaczego właściwie kłamiemy? Na te i inne pytania odpowiada Wojciech Wypler, specjalista od psychologii kłamstwa, w „Anatomii zdrady”. W księgarniach od 14 września. Żyjemy w świecie pełnym kłamstw. Nie tylko jesteśmy ich ofiarami, ale także sami kłamiemy. Jednym z najboleśniejszych przeżyć związanych z oszukiwaniem drugiej osoby jest zdrada. Czy można się przed nią ustrzec? Wojciech Wypler, psycholog oraz trener agentów wywiadu, ujawnia sposoby wykrycia i uniknięcia zdrady – w związku partnerskim, przyjacielskim lub rodzinie. Krok po kroku uczy rozpoznawania jej symptomów i demaskowania oszustów. Pokazuje, jak powinnyśmy się zachować w obliczu niewierności. Odejść? Zostać? Wybaczyć, czy nie? A przede wszystkim, jak podnieść się po tym traumatycznym doświadczeniu – pozbyć się depresyjnych myśli, opanować ból i złość oraz zacząć wieść szczęśliwe życie. „Anatomia zdrady” to książka szczególna, ponieważ jej autor miał do czynienia z zawodowymi kłamcami: szkolił agentów służb specjalnych, aby w sposób wiarygodny potrafili przybierać fałszywe tożsamości. O kłamstwach i podstępie wie zatem wszystko. W swojej książce zawarł szczegółowe rady i praktyczne ćwiczenia psychologiczne, które pokazują, jak racjonalnie zachować się w sytuacji, gdy doświadczyliśmy zdrady. Wnikliwie charakteryzuje różne typy kłamców, dzięki czemu będziemy mogli stwierdzić, czy mamy do czynienia z osobą, która zdradziła jednorazowo, okazjonalnie, czy może jest nałogowym krętaczem. W książce znajdują się także liczne przykłady z praktyki psychologicznej autora i prawdziwe historie z życia jego pacjentów. Czytelnik „Anatomii zdrady” nie tylko dowie się wszystkiego o naturze kłamstwa, ale będzie mógł rozsądnie zadecydować o swojej przyszłości, uwolniony od miotających nim emocji będących konsekwencją negatywnego doświadczenia. „Jedna ze zdradzanych kobiet, z którymi rozmawiałem, wspominała, że mąż po zatrudnieniu nowej sekretarki bardzo przejmował się jej losem, m.in. trudnościami rodzinnymi, cieszył się jej sukcesami, a także obmawiał próbujących się z nią umawiać pracowników. Mówiła, że to uśpiło jej czujność – nie mieściło jej się w głowie, że mąż może tak otwarcie, bezpośrednio i często mówić o kochance w jej obecności”. „Kobieta, która zdradziła, tak opisywała zakończenie relacji: wydawało mi się, że wszystko jest skończone, czułam się winna i nie chciałam być tą złą, nie chciałam być ciągłe sprawdzana i wysłuchiwać, jaką jestem niemoralną osobą. Teraz, po latach, żałuję, że z lęku przed negatywną oceną i zazdrością chłopaka, nie poprosiłam go, żebyśmy spróbowali znowu być ze sobą”. (fragmenty książki)