Amore Mio! Lawina” opowiada o Monice, która jest w kwiecie wieku z dorosłą już córką i świeżo byłym mężem... Kobieta postanawia rozpocząć nowe życie i kupuje dom na pensjonat we włoskich Alpach. Wyprowadza się tuż przed Bożym Narodzeniem. Jednak na miejscu okazuje się, że plany planami, ale los jej nie oszczędza. Bohaterka trafia pod opiekę serdecznej sąsiadki Marii i jej dwóch synów, co staje się początkiem wiru wydarzeń, które odmienią życie bohaterki, a także jej przyjaciółki i córki.
Ta słodko-gorzka opowieść, łączy w sobie powieść obyczajową i refleksje nad życiowymi wyborami. Jeżeli czytaliście już coś spod ręki autorki, to wiecie o czym mówię. Rolska znakomicie wplata w tekst prawy życiowe, postawy a także słowa które powinna usłyszeć córka od matki.
Ogromnym atutem powieści jest tło akcji –urokliwa, zatopiona w śniegu włoska sceneria, w której autorka umiejętnie buduje atmosferę. Ważną rolę odgrywa również motyw kulinariów, kotów oraz relacji międzyludzkich. Czytając miałam ochotę usiąść przy stoliku w Farinie spróbować jednego z lokalnych dań 🙂
Opowieść skupia się na wartościach takich jak przyjaźń, solidarność sąsiedzka, a także na problemach rodzinnych, zdradzie i wyzwaniach związanych z wychowywaniem dzieci. Nie zabrakło tu jednak ciepłego humoru, choć momentami narracja jest dość przewidywalna.
Powieść porusza również temat wpływu mediów społecznościowych na życie bohaterów, co wprowadza ciekawy współczesny kontekst. Dzięki viralowym filmom Monika zyskuje nie tylko sławę, ale także wsparcie w realizacji swoich marzeń.
Jest to pozycja dla miłośników obyczajowych powieści z nutą romantyzmu i ciepłą atmosferą.
mniej