Nazywam się Abigail Summers i jestem uzależniona od seksu. Tak, dobrze czytasz. Jestem kobietą, która pragnie ... nie, musi mieć mężczyznę na co dzień. Jeśli nie uprawiam seksu przynajmniej raz dziennie, moje ciało się trzęsie , mam skurcze żołądka z nieznośnym bólem, mój seksualnie zamglony umysł staje się sfiksowany, a ja staję się bardzo rozdrażnioną i poważną suką. To nie jest styl życia, który wybrałam dla siebie. To walka, z którą radzę sobie każdego dnia.
Nie stwarzam związków, bo nie chcę, żeby mężczyzna utknął, wiedząc, że jego dziewczyna może pieprzyć jakiegoś przypadkowego faceta, jeśli nie jest dostępny. Możesz myśleć, że to jest coś, co mogę kontrolować, ale mówię, że pieprzysz; nigdy wcześniej nie byłeś w moich butach.
Pragnienia mogą być czymś, nad czym nie mogę zapanować, ale nauczyłam się je akceptować. Wypróbowałam grupy wsparcia uzależnień seksualnych. Próbowałam ograniczyć mój apetyt. Byłam odrzucana, krytykowana, wyśmiewana i nazywana każdym paskudnym imieniem pod słońcem. Cóż, mówię, pieprzyć wszystkich osądzających dupków. Będę uprawiała seks z tym, kim chcę, kiedy chcę, gdzie chcę. Zakłopotanie? To już przeszłość. To jest teraz moje życie, a ci, którzy go nie lubią, mogą pójść do piekła.
Ale potem przyszedł i wszystko spieprzył. Colt Maverick. Bo raz w życiu chcę więcej, pragnę więcej od jednego faceta. Faceta, który jest słodki i nie przeszkadza mu pracować nad rozwaleniem murów, którymi się otoczyłam. Faceta, który patrzy na mnie tak, jakby chciał mnie zjeść żywcem i uznać mnie za swoją. Faceta, który na pewno nie będzie w porządku z moim nałogiem. Faceta, którego pragnę w kółko, nie dlatego, że moje ciało tego wymaga, ale dlatego, że tego wymagam.
Teraz mam nowy nałóg. Ale czy wystarczy mu sił, by zaspokoić moje niekontrolowane pragnienia?
My name is Abigail Summers, and I’m addicted to sex. Yes, you read right. I’m a woman that craves… no, needs to have a man take my body on a daily basis. If I don’t have sex at least once a day, my body shakes from withdrawal, my stomach cramps with unbearable pain, my sexually hazed mind goes haywire, and I become extremely irritable and a major bitch. This isn’t a lifestyle I’ve chosen for myself. It’s a struggle I deal with every single day.
I don’t do relationships, because what man wants to be stuck knowing his girl may be out fucking some random guy if he’s not available? You may think this is something that I can control, but I say screw you; you’ve never been in my shoes before.
The cravings may be something I can’t control, but I’ve learned to embrace them. I’ve tried the sexual addiction support groups. I’ve tried curbing my appetites. I’ve been shunned, criticized, ridiculed, and called every nasty name under the sun. Well, I say fuck all you judgmental assholes. I’ll have sex with who I want, when I want, where I want. Embarrassment? That’s a thing of the past. This is my life now, and those that don’t like it can go to hell.
But then he came along and screwed everything up. Colt Maverick. For once in my life, I want more, crave more from one guy. A guy that’s sweet and doesn’t mind working at busting down the walls I’ve surrounded myself in. A guy that looks at me like he wants to eat me alive and claim me as his own. A guy that will most definitely not be okay with my addiction. A guy that I want over and over again, not because my body demands it, but because I demand it.
I now have a new addiction. But will he be enough to satisfy my uncontrollable desires?