Historia toczy się zupełnie innym torem, niż w tomie pierwszym. Długo miałam wrażenie, że czytam całkowicie inną powieść, nigdzie nie natknęłam się na bohaterów z tomu pierwszego i to mnie bardzo zaintrygowało. Dopiero w ostatnim rozdziale te dwa wątki się połączyły i tytułowa Aliedora spotkała Terna, głównego bohatera tomu pierwszego. I teraz w to... Recenzja książki Aliedora