Jak wiadomo, koty same wybierają właścicieli. Ale Alfie zdecydował się aż na czterech… I sam opowiada, jak to zrobił, że i on, i oni odzyskali radość i nadzieję. Na początku wszystko zapowiadało się tragicznie – opowiada kot Alfie. Jego Starsza Pani odeszła tam, gdzie ludzie odchodzą na zawsze. Alfie stracił Panią i stracił Dom. Trafił na ulicę. W deszcz, zimno, między inne bezdomne koty i psy. Ze złamanym sercem musi walczyć, żeby przeżyć. Pewien życzliwy kot radzi mu, żeby został kotem „dochodzącym”: pomieszkiwał jednocześnie u kilku rodzin, bo to bezpieczniejsze niż jeden właściciel, któremu może się coś stać. I tak Alfie trafia na Edgar Road, do czterech rodzin z problemami. One zajmują się kotem, a kot zajmuje się nimi. I ma pełne łapy roboty, by naprawić ich (i swoje) życie.