Pełna humoru, nostalgiczna opowieść o dorastaniu grupki przyjaciół, mieszkających tuż przy Murze Berlińskim.
Brussig z premedytacją chciał stworzyć taki utwór, przy którym, cytuję, "Niemcy z Zachodu będą pękać z zazdrości, że nie dane im było żyć w NRD". Udało mu się: okazuje się, że nad zgrzebną i szarą codziennością schyłkowej NRD także świeciło słońce, absurdy realnego socjalizmu próbowano traktować z dystansem i humorem, a młodzi ludzie mieli takie same problemy jak wszędzie, przeżywali pierwsze miłości czy fascynacje muzyką rockową - byli po prostu młodzi.
"Pełna humoru i ciepła "Aleja Słoneczna" doczekała się już ekranizacji. Film w Niemczech obejrzało ponad 2,5 miliona widzów. Być może polskiemu czytelnikowi potrzebna jest taka lektura, bo przecież i w Polsce pomiędzy stanem wojennym a okrągłym stołem również świeciło słońce."
Piotr Huniewicz