Od dawna, czytając literaturę fantastyczną, natrafiam na wciąż powtarzające się schematy, identyczne szablony, które, niczym nieudane klony, zniechęcają i nużą po kilkunastu stronach. Na kartach owych "powieści z kalki" przez cały czas przewijają się wieśniacy którzy okazują się potomkami królów, odradza się jakieś pradawne zło, wyrusza bohaterska ... Recenzja książki Akwaforta