Wysmakowany esej o sztuce współczesnej i miejsca jakie zajmuje sztuka Krzysztofa M. Bednarskiego. ?Jak stymulować to, co uznało się za swój cel, czyli spojrzenie, które systematycznie (z racji umasownienia) jest narkotyzowane spektaklowością coraz silniej dążącą do tego, by ?pasywizować? publiczność?? ?Sztuka [?] walczy z próżnią wytworzoną przez technikę, wprowadzając ruch wertykalizacji i stawiając na indywidualną twórczość i różnicę. Jakość różnicy przeciwko ilości powtarzalności. Ekstaza tworzenia przeciwko ecstasy powtórzenia. Jest to spirala zatoczona wokół własnego imaginarium, naturalny skutek indywidualnej konieczności moralnej odpowiedzialności; nierówna walka między rzemieślniczą samotnością artysty i kolektywizacją (produkcją i konsumpcją) przemysłu.? ?W oczywisty sposób można teraz kłaść nacisk w mniejszym stopniu na przedmiot, a w większym na metodę, ana tworzenie języka odnoszącego zwycięstwo nad powszechną obecnością przedmiotu, nad horyzontalnym chaosem jego czystej obecności. Metoda taka, właśnie z racji kierowania swej uwagi na świat taki, jakim jest, wymaga twórczej zajadłości i zdolnej nie tylko nadać stabilność i wartość formalną dziełu, ale również zasugerować, jak i gdzie ma być ono oglądane.? ?Prace KMB w gruncie rzeczy nawiązują do deklaracji Picassa na temat sztuki zwracającej się ku światu. Sztuka wychodzi od świata i do niego powraca w oryginalnych formach, które zwalczają wszelkie zastane przekonania. W tym sensie te dzieła są emblematyczne ? dekodują również sens śmierci , wynosząc ją ponad niskie i zwierzęce znaczenie i przesuwając ją w duchowy, zbawienny dla ludzkości wymiar. Istotnie, wieloznaczny język KMB, język dekonstrukcji i rekonstrukcji zarazem, zwiększa ciężar właściwy obiektu ? wieloryba bądź łodzi, jak kto woli; potęguje właściwą mu konotację, zwiększając jego nośność i przekształcając go z broni niosącej śmierć w broń posługującą się wrażliwością.? wstęp Anda Rottenberg