Opinia na temat książki Nawiedzony dom na wzgórzu

Przygodę z powieściami Shirley Jackson radzę nie zaczynać właśnie od tej książki. Ja niestety popełniłam, ten błąd, dlatego uprzedzam, gdyż to jedna z gorszych książek. Tak naprawdę nie do końca wiadomo, czy autorka miała na myśli ukazać nawiedzony dom, czy bardziej nawiedzonych bohaterów?
To jedna z tych historii, które rozwijają się bardzo powoli i bardzo szybko się kończą. A już na pewno nie można jej stawiać w jednym szeregu z klasyką literatury grozy, gdyż będziemy zawiedzeni. Zbyt dużo tu dialogów, zbyt mało napięcia, a sama tajemnica nawiedzonego domu w moim odczuciu nie została do końca wyjaśniona. Sama opowieść już nie napawa strachem, nie przeraża, jak być może czyniła to tuż po opublikowaniu, zestarzała się, czytelnicy poszukują obecnie w literaturze czegoś, co bardziej ich zszokuje. Bohaterowie mało rozpoznawalni stali się dla mnie nudni i mało wyraziści, jedyną postacią, którą zapamiętałam była opiekunka domu Pani Dudley. W zamyśle autorki chodziło bardziej o ukazanie studium szaleństwa, gdyż na tym polu spisała się znakomicie.