Dziś mam dla was opinię o najnowszej książce @agata_przybylek "Zima, kiedy wróciłeś". Pióro autorki miałam okazję już poznać czytając "Bądź moim światłem" i przypadła mi ona do gustu.
Karina i Oskar byli parą przez dłuższy czas. Ona jest dziewczyną z dobrego domu, on natomiast pochodzi z patologicznej rodziny. Wiele ich dzieli, ale łączy ich miłość. Ta pierwsza o której się nie zapomina. Los sprawił, że ich drogi rozeszły się na parę lat. Pewnego dnia spotykają się w rodzinnych stronach. Postanawiają wyjaśnić sobie nierozwiązane sprawy sprzed lat... Czy dadzą sobie drugą szansę?
#zimakiedywróciłeś jest to typowa obyczajówka połączona z romansem, bardzo lekka i przyjemna opowieść, której akcja toczy się na Mazurach zimą. Fabuła toczy się w dwóch przestrzeniach czasowych. Występuje tu motyw spotkania po latach, samotnej matki, złamanego serca, drugiej szansy i trudnego dzieciństwa. Z zapartym tchem śledziłam losy bohaterów, byłam ciekawa co takiego się wydarzyło, że bohaterowie się rozstali. Historia Oskara chwytała mnie za serce, taki młody, dobry chłopak, a tyle złych rzeczy go spotkało.
Byłam przekonana, że ta historia zakończy się inaczej, tym bardziej, że zapowiadała się ona na taką typową schematyczną historię. Autorka mnie zaskoczyła, gdyż takiego obrotu spraw się nie spodziewałam 🫣 Z jednej strony super, ale z drugiej... liczyłam na szczęśliwe zakończenie, a to co dostaliśmy złamało mi serce 💔