Ta powieść autorki Małgorzaty Starosty jest sugerowana prawdziwymi wydarzeniami, które miały miejsce gdzieś na Podlasiu w Krzyżajnach 24 listopada 1994 roku.Główna bohaterka przeżywa retrospekcje nad tym co zdarzyło się trzydzieści lat temu w tej wiosce. To właśnie tam gdzie nikt nigdy by się nie spodziewał, że takie zbrodnia się zdarzy.Bo bawiąca się tam dwójka rodzeństwa dzieci Michalinka i Jendrzej obok smugów nagle znikają. Potem ktoś ich z zimną krwią zabija.Cała wioska poszła ich tam szukać, gdy długo nie wracały do domu.Wszyscy widzą w jaki sposób zostały zamordowane, każda osoba jest wstrzaśnięta. W tamtym momęcie pozostało tylko im wiele pytań bez odpowiedzi. Poza tym śledczy, powrócili do tej sprawy i chcą wyjaśnić tę zdarzenie, gdy w tej miejscowości ginie mężczyzna. Był to wuj kobiety czyli Marian Radziejewski. Niestety został powieszony na drzewie ,policja znajduje w jego kieszeni kartkę z napisem "Znajdźcie Jankę Szawłowską” .Dla tego zaczynają się nią interesować bo jest jednynym tropem dla nich bo znała tę rodzinę i ich dzieci.Ponieważ też kiedyś bawiła się z nimi tam jako mała dziewczynka. Nawet poznała te tajemnicze drzewo. Teraz kobieta znów musi przypomnieć sobie te traumatyczne wydarzenie, ale nie jest to dla niej łatwe. Przeszłość z powrotem ją dopada i musi sobie z tym jakoś poradzić.
„Co się zdarzyło na Smugach, zostaje na Smugach”
Autorkę bardzo lubię ponieważ jej wcześniejsze komedie kryminalne były humorystyczne i zawsze miałam uśmiech na buzi. Miło je wspominam. Pisarka wie jak poprostu trafić w gusta czytelnicze, a w moje bardzo trafiła .Po przesłuchaniu jej słuchowiska najnowszej powieści "Smugi" mogę powiedzieć, że jest to mistrzostwo. Świetnie skonstruowane oddane odłosy i dialogi robią duże wrażenie. Oraz zacne grono osobowe złożone z aktorów i lektorów. Pokazuje nam klimat tak jak byśmy byli w samym centrum wydarzeń. Nie było tutaj miejsca na oddech. Można się zasłuchać poprostu w tej historii.Przeszłość zlewa się tutaj z teraźniejszością.Chodż nie jest to łatwa powieść, to sama książka jest duszna czuć narastające napięcie oraz jest tam wiele tajemnic,nie przepracowanych traum.To wszystko sprawia że nie można o niej szybko zapomnieć bo zostaje z nami na zawsze.