Czy lepiej opłacany dyrektor osiągnie lepsze wyniki?
A. Tak B. Nie
Czy ludzie w krajach rozwijających się nie są przedsiębiorczy?
A. Tak B. Nie
Czy reputacja gospodarki planowej runęła wraz z komunizmem?
A. Tak B. Nie
Jaki wynalazek miał większy wpływ na gospodarkę?
A. Internet B. Lodówka
Jeśli na wszystkie te pytania udzieliliście odpowiedzi „A”, nie mieliście racji. Koniecznie sięgnijcie po tę książkę, zaskoczy was bardziej niż inwazja Marsjan. Jeśli wybieraliście poprawne odpowiedzi, gratulujemy. W 23 rzeczach znajdziecie jeszcze wiele innych dowodów na to, że to wy macie rację, a mainstreamowa ekonomia nie.
To książka dla tych z nas, którzy dekadę czy dwie temu uwierzyli, że ekonomia jest nauką ścisłą, po czym zajęliśmy się swoimi sprawami, potulnie uznając w sferze gospodarczej monopol ekspertów od wolnego rynku. Teraz czujemy, że coś tu nie gra, że trzeba było lepiej pilnować interesu. Ta książka, napisana ze swadą, humorem i całą masą barwnych przykładów, pokazuje jak bardzo zostaliśmy zmanipulowani i wzywa do samodzielnego myślenia o rynku. Mamy prawo mieć na kapitalizm inne poglądy od neoliberałów, co nie znaczy, że staniemy się przeciwnikami samego kapitalizmu.
23 rzeczy polecam też feministkom – jest tu rozdział poświęcony kobietom (choć dla niepoznaki ma w tytule pralkę i internet). Jest też wyjaśnienie, dlaczego mikrokredyty (rzekomy dowód na to, że wolny rynek służy kobietom) okazały się niewypałem.
Agnieszka Graff
Ha-Joon prosto, zabawnie i zrozumiale mówi, co medialni ekonomiści owijają w bawełnę, dlaczego to robią i jak świat naprawdę się kręci. Dzięki niemu nie będziecie już więcej bezradni wobec głupstw, które wmawiają nam wyznawcy neoliberalizamu.